Fashion Week Autumn 2010: Balmain

w sezonie, w którym prawie każdy projektant wydał ubrania, które są tradycyjne, a także stonowane, to prawie ulga, że ​​Christophe Decarnin wciąż tworzy ubrania dla gwiazd rocka, a także supermodelki w Balmain. Mam na myśli, że ktoś musi, prawda?

Kolekcja Decarnina wyglądałaby agresywnie glamem w prawie każdym kontekście, jednak wpływ jest powiększany tylko tysiąc, gdy zestawiony z żałobnymi brązami, a także kształtami w połowie drugiej znanej kolekcji w tym sezonie. Tam, gdzie inni robili struś skórzane torebki, a także dopasowane garnitury, Balmain przyniósł nam bogatą brokat, złotą folię, skórzane spodnie, a także ostentacyjne futra.

Kilka ostatnich podpisów Balmain, takich jak pogrubione, błyszczące minidresy, mocno szczegółowe kurtki siły zbrojne, a także skórki, które pojawiły się niezbędne wygląd, jednak najbardziej uderzyły mnie nieco poza trzema elementami kolekcji. W szczególności pozłacane kurtki brokatowe w połączeniu z chudymi spodniami ponownie przypominały mi, a także jeszcze raz Keitha Richardsa, a także szereg głębokich sukni wieczorowych z paskami, które sprawiłyby, że zapytałem o to, kto miałby szczęście, że nosił je na tym czerwony dywan. Odpowiednia kolekcja kultury, która zastąpiła szlachetność zarówno muzyką, jak i gwiazdami filmowymi.